KOMIKSY: KAJKO I KOKOSZKlasyka polskiego komiksu w mistrzowskim cyklu Janusza Christy. Seria o najsłynniejszych średniowiecznych słowiańskich wojach – dzielnym Kajku i samolubnym Kokoszu, którzy bronią Mirmiłowa przed zbójcerzami. W sprzedaży znajdują się wszystkie tomy serii, 6 albumów z kolekcji Klasyka Polskiego KomiksuKomiks WASZA OCENA Brak głosów... TWOJA OCENA Zagłosuj! Kajko i Kokosz pojawili się na łamach trójmiejskiej popołudniówki „Wieczór Wybrzeża” w 1972 i stali się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów polskiej popkultury. Cykl Janusza Christy (1934–2008) opowiada o dwóch wojach – dzielnym i rozważnym Kajku oraz żarłocznym i nieco samolubnym Kokoszu, którzy bronią Mirmiłowa oraz przeżywają mnóstwo zabawnych przygód. ZŁOTA KOLEKCJA to wyjątkowa, jubileuszowa edycja z okazji 50-lecia serii. Kolekcja składa się z sześciu tomów, w których zebrane zostaną wszystkie komiksy „Kajko i Kokosz” – w kolejności chronologicznej i poddane renowacji kolorystycznej. Dodatkiem do każdego albumu jest obszerne posłowie Krzysztofa Janicza, zawierające wiele cennych informacji i ciekawostek o historii serii oraz samym Januszu Chriście. Czytelnicy znajdą też liczne archiwalne zdjęcia, okładki, ilustracje i szkice. Tom czwarty kolekcji zawiera cztery komiksy: SZKOŁA LATANIA, WIELKI TURNIEJ, NA WCZASACH i ZAMACH NA MILUSIA. Komiks poprzedza wstęp Sławomira W. Malinowskiego, przyjaciela Janusza Christy, dziennikarza, podróżnika i autora filmu dokumentalnego o rysowniku. Posłowie omawia przejście Janusza do „Świata Młodych” i „Relaxu”, dzięki którym poznała go cała Polska. Galerie Komentarze Sortuj: od najstarszego | od najnowszego wkp - 06:17 28-07-2022 PROBLEMY, ZAMACHY I WCZASY Czwarty z sześciu tomów to już rzecz nieco inna od poprzednich części. Dotychczas każdy album wypełniała głównie jedna duża opowieść, wspierana przez dodatki czy jakieś krótkie komiksy. Teraz dostajemy zbiór różnych historii z Kajkiem i Kokoszem, na dodatek należących do tych najbardziej znanych i rozpoznawalnych, jak np. „Szkoła latania”, którą przerobiono na słuchowisko czy grę karcianą, „Wielki turniej” czy „Na wczasach”, który na dodatek idealnie nadaje się na wakacje. Ale zmiana długości historii nie wpływa na odbiór całości i ten komiks wart jest poznania równie mocno, jak poprzednie i sięgnąć powinien po niego każdy, kto jeszcze nie miał okazji czytać tych albumów. W tym albumie dzieje się, jak zwykle dużo. Zbójcerze chcą podbić gród naszych bohaterów i wpadają na iście szatański podstęp, który może im to umożliwić. Potem nadchodzi czas… wczasów, ale te też mogłaś przysporzyć kłopotów. W kolejnej historii Zbójcerze postanawiają zarazić kasztelana, a na koniec czeka nas jeszcze problem z Milusiem! Przygody „Kajka i Kokosza” zacząłem poznawać lata temu, zacząłem od zebranych tu komiksów. Ukazywały się wówczas w kioskach, kolekcja zaczęła się od „Szkoły latania”, czyli chyba najsłynniejszej części cyklu i to właśnie był mój pierwszy komiks z serii. Mam więc do niego wielki sentyment, ale jednocześnie mimo upływu lat wciąż uwielbiam tak samo, jak lata temu. I co z tego, że rzecz niezmiennie sprawia wrażenie polskiej odpowiedzi na „Asteriksa” (choć należy pamiętać, że to przodkowie postaci przez Christę wymyślonych o wiele wcześniej), jak mają swój własny, niepowtarzany swojski charakter. I nadal są znakomite. Poza tym ten tom to także swoiste nowe otwarcie. Co to znaczy? A to, że wspomniana „Szkoła latania” to pierwszy albumowy „Kajko i Kokosz”, który pojawił się w roku 1975, po trzech latach publikowania odcinkowych przygód dzielnych wojów na łamach „Wieczoru Wybrzeża”. To jednak nie zmienia nic, bo seria fascynuje i pobudza wyobraźnię. Ma w sobie ujmującą naiwność, ma niezwykłe, przemawiające do wewnętrznego dziecka każdego z nas wizje, świetny klimat, równie doskonały humor, akcję, zabawę różnymi schematami, ponadczasowe przesłanie itd., itd. Długo można by wymieniać, ale każdy wie, o co chodzi. Jeśli chodzi o szatę graficzną, rysunki Christy jak zwykle zachwycają swoją cartoonowością i dopracowaniem, dzięki czemu kadry są iście gotycko wypełnione niby prosto ukazanymi, ale robiącymi wrażenie detalami. A jest jeszcze świetny kolor i rewelacyjne, pełne dodatków wydanie, które na każdym polu wypada doskonale. Czy muszę dodawać coś więcej? „Kajko i Kokosz” to klasyka i klasa sama w sobie. Jedna z tych rodzimych serii, które poznać koniecznie trzeba, ale przede wszystkim po prostu warto. I nie ważne ile macie lat, będziecie tak samo zachwyceni.
Język. Kasztelan - Funkcja, którą w grodzie sprawował Mirmił., Gdaś - Imię kruka Jagi., Jaga - Czarownica, żona Łamignata., Łamignat - Właściciel maczugi i czarodziejskiej fujarki., Orchidee - W chwolach zwątpienia i rozpaczy Mirmił domagał się posadzenia na swoim grobie tych kwiatów., Kufer - "Pojazd", którym ze szkoły
Wszystkie kategorie Motoryzacja Telefony i akcesoria Komputery RTV i AGD Moda Dom i Ogród Dziecko Kolekcje i sztuka Sport i turystyka szukana oferta jest nieaktualna - może podobny przedmiot? zobacz więcej aktualnych ofert 20,00 złSTARY KOMIKS ASTERIX ZŁOTY SIERP35 zł z dostawą 15,00 złSTARA PUSZKA PO KAWIE TCHIBO25 zł z dostawądostawa w poniedziałek 18,75 złKieliszek karczmiak stary ciekawy34,25 zł z dostawą 2,99 zł MUSSET KOMEDIE9,69 zł z dostawądostawa w poniedziałek 62,50 złWIELKANOC STARY KUBEK Z ZAJĄCEM I PISANKAMI72 zł z dostawą 70,00 złKOMIKSY Z PRL78,99 zł z dostawądostawa w poniedziałek 30,00 złSTARA KSIĄŻKA HOROSKOP45 zł z dostawą 100,00 złSTARA KSIĄŻKA INSTRUKCJA KODAK112 zł z dostawą 20,00 zł Boska komedia Dante28,99 zł z dostawą 19,99 złstara puszka po kawie34,99 zł z dostawą 45,00 zł Stary ciekawy przybornik53,99 zł z dostawądostawa w poniedziałek 39,90 zł PUSZKA STARSKI i SYN KRAKÓW48,89 zł z dostawądostawa w poniedziałek licytacja6 dni99,00 złStary serwis kawowy Ćmielów119 zł z dostawąnikt nie licytuje 24,84 zł KOMIKS lekka dzianina drapana33,83 zł z dostawą 180,00 złStara wycinanka "Toast zakochanych"188,99 zł z dostawą 149,00 złStara cukiernica Hefra XIX wiek157,99 zł z dostawą 450,00 złPiekny stara serwantka witryna650 zł z dostawą 2,00 zł ... I STARCA ODMŁODZI8,70 zł z dostawądostawa w poniedziałek 999,00 Fotel Rokoko oryginał1199 zł z dostawą licytacja1 dzień80,00 złStary Duży Przyprawnik syg Cooper95 zł z dostawąnikt nie licytuje Parametryoferta nr 5716349354Opis Witam mam do sprzedania stary komiks Kajko i kokosz jak widać przyniszczony tytuł szkoła latania.
Do fabuły zostaje także włączona Łysa Góra w Górach Świętokrzyskich, gdzie Mirmił wraz z Kajko i Kokoszem udają się na nauki do Wyższej Szkoły Latania. 4) Bohaterowie: a) mieszkańcy Mirmiłowa: kasztelan Mirmił, Lubawa (żona kasztelana), Kajko, Kokosz - wojowie, Jaga (ciotka Kokosza), Łamignat, b) wrogowie: Zbójcerze (Hegemon
Kajko i Kokosz Woje Mirmiła Część 1 Królewski kanclerz przyjechał ze stolicy do Mirmiłowa, by rozliczyć poszczególnych mieszkańców z wykonywanej pracy. Zero ulg dla najwyżej postawionych. Żadnych przywilejów. Każdy musi się rozliczyć. Tymczasem zbój Łamignat ma z tym kłopot: jak wyrobić normę rabowania bogaczy i obdarowywania biednych, skoro w okolicy brakuje bogatych? Podobny problem ma książę Mirmił - osiągnięcia w bitwach i potyczkach z wrogim plemieniem Omsów są tak odległe od kwartalnej normy, że trzeba by nie wypuszczać miecza z dłoni przez 24 godziny na dobę. Woje Mirmiła - Kajko i Kokosz - też nie mają szans na próżnowanie. Właśnie wykryli bezecny spisek, którego celem jest obalenie jedynego legalnego księcia ich grodu czyli Mirmiła! Tak zaczyna się jedna z najdłuższych przygód dzielnych wojów, bo obejmująca trzy tomy pełne perypetii i humoru. Kajko i Kokosz to najpopularniejsza seria komiksowa autorstwa Janusza Christy (1934-2008), a tytułowi bohaterowie należą do grupy najlepiej rozpoznawalnych postaci polskiej opowiada o dwóch wojach - dzielnym i rozważnym Kajku oraz żarłocznym i samolubnym Kokoszu, którzy bronią Mirmiłowa przed atakami niecnych Zbójcerzy pod wodzą Hegemona oraz przeżywają całą masę zabawnych przygód. Komiks powstawał w latach 70. i 80. XX wieku i był jedną z wizytówek czasopisma młodzieżowego „Świat Młodych”. Kategorie: Książki » Literatura piękna » Komiks Język wydania: polski ISBN: 9788328158115 EAN: 9788328158115 Liczba stron: 44 Wymiary: Waga: Sposób dostarczenia produktu fizycznego Sposoby i terminy dostawy: Odbiór osobisty w księgarni PWN - dostawa do 3 dni robocze InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy Kurier - dostawa do 2 dni roboczych Poczta Polska (kurier pocztowy oraz odbiór osobisty w Punktach Poczta, Żabka, Orlen, Ruch) - dostawa do 2 dni roboczych ORLEN Paczka - dostawa do 2 dni roboczych Ważne informacje o wysyłce: Nie wysyłamy paczek poza granice Polski. Dostawa do części Paczkomatów InPost oraz opcja odbioru osobistego w księgarniach PWN jest realizowana po uprzednim opłaceniu zamówienia kartą lub przelewem. Całkowity czas oczekiwania na paczkę = termin wysyłki + dostawa wybranym przewoźnikiem. Podane terminy dotyczą wyłącznie dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy).
Kajko i kokosz. Pracując z tekstem, uzupełnij kartę. Wyobraź sobie, że jesteś przybyszem, który obserwuje gród, jego życie codzienne, mieszkańców oraz okolicę. niewielki, drewniany, obronny; otoczony wałami, zabezpie-czony bramą i mostem zwodzonym, znajdują się w nim chaty mieszkańców, dwór kasztelana Mirmiła i klubo-stodoła.
Autor Wiadomość Użytkownik Dołączył(a): 22 maja 2008 19:14:35Posty: 31 Kajko i kokosz, dla mnie jest to nadal aktualny tytul komiksu, jedna z najbardziej wybitnych produkcji komiksowej polski, w mojej opinii. Po prostu co jakis czas staram sie sobie kupic ladnie, zapakowan w ladnej okladce wznowiona serie o kajku i kokoszu w empiku, dla mnie te komiksy to nie tylko, chwile radosci, lecz tez wspomnienie dziecinstwa. 22 maja 2008 21:14:24 Użytkownik Dołączył(a): 01 cze 2008 21:26:46Posty: 39 Jeszcze jeden smak dzieciństwa, obok Tytusa i Profesorka Nerwosolka. Uwielbiany, ciągle czytany i znany na pamięć. Rysunkami się zachwycałam i wzorowałam na nich, jako, że sama rysuję od zawsze. Niedawno przypomniałam sobie kilka tomów i już po latach aż takiej fascynacji nie odczuwam (a szkoda ), ale bawi nadal. 04 cze 2008 22:16:12 Konto usuniete Z tego co ja pamiętam pierwsze odcinki zaczęły ukazywać się w "Wieczorze Wybrzeża" w latach 60-tych. Z początku były to przygody sympatycznego Kajtka majtka. Oczywiście z czasem znalazł sobie on przyjaciela Koka. Do tej pory posiadam cz-białe wydanie "Kajka i kokosza w kosmosie) wydanie z 75 roku formatu obróconego A4 zszyte drutem. Dopiero po latach ukazało się wydanie rozszerzone w kolorze i twardej oprawie w układzie pionowym. Ostatnio edytowano 24 cze 2008 21:33:52 przez Konto usuniete, łącznie edytowano 1 raz 19 cze 2008 20:55:49 Konto usuniete Zastanawia mnie tylko jedna rzecz dlaczego Mirmil tak strasznie "desperowal" ktos pamieta jakie kwiaty chcial zeby mu zasadzic na jego mogile po jego smierci ?:) Dla mnie osobiscie najlepszym motywem byl Kokosz wysiadujacy smocze jajo i moment w ktorym wyobraza sobie jak bedzie wygladalo jego przyszle potomstwo (cialko smoka i glowa Kokosza). Och no po prostu jak sobie teraz czytam ten temat i wszystkie koszty to powracaja cudowne chwile dziecinstwa lelum polelum Koncepcja posmarowania sobie dloni mascia na latanie nie dawala mi za malolata spokoju ale niestety nie udalo mi sie opracowac jej receptury Pozdrawiam wszystkich milosnikow tego cudnego komiksu i z niecierpliwoscia wypatruje rozwoju tego watku na forum 20 cze 2008 19:17:32 Użytkownik Dołączył(a): 06 cze 2008 17:29:02Posty: 20 Oczywiście to były orchidee ale czemu - kto to wie . Komiksy z Kajkiem i Kokoszem - prawdziwa masakra, przytoczony wcześniej Asterix i Obelix się moim skromnym zdaniem chowa (chociaż moja żona obstawia raczej AiO ). Super humor, super kreska, super super wszystko super . Jak widzę Kokosza wcinającego dzika, kasze czy inne paskudztwo to się momentalnie robię głodny (podobnie gdy widzę zbójcerzy żłopiących trunki wyskokowe ). PaPatki BTW ciekawe kto by wyszedł zwycięsko z potyczki - KiK wspomagani przez Ciotkę Jagę czy AiO dopingowani przez Panoramiksa _________________To know is nothing at all, to imagine is everything. Anatole France 01 lip 2008 3:13:55 Użytkownik Dołączył(a): 18 cze 2008 7:29:18Posty: 28Lokalizacja: UstroĂą Dzięki za info. Ciągle się zastanawiałem kto od kogo zerżnął. Zbyt dużo powiązanych ze sobą postaci. (2 bohaterowie kawalerowie, przeciwnicy tu Zbójcerze tam Legioniści, Wiedźma i druid). Jednakże nie uważam że Asterix i Obelix jest gorszy. Po prostu jest inny. Co do Kajka i Kokosza to także moja ulubioną pozycja do spędzenia godzinki w Empiku podczas oczekiwania na autobus. Polecam wszystkim. Osobiście najbardziej mi się podobają realia, pogańskie wierzenia. _________________ 01 lip 2008 9:14:37 Konto usuniete hej tak jak sądziłem najgorętsza dyskusja o Kajku i Kokoszu. Łezka się w oku kręci , powracają czasy z dzieciństwa. Zawsze lubiłem komiksy i jakoś miałem szczęście do Kajka. Pamiętam do dziś kołysankę śpiewaną Hegemonowi zbójcerzy : "Luli ,luli dziecino miła, niech ci się przyśni mogiła Mirmiła". Do dziś to cytuję siostrze przy składaniu życzeń - jakoś tak mi pasuje do podniosłej chwili ... 07 lip 2008 9:42:51 Konto usuniete Zgadzam się z wami nasz Kajko i Kokosz są znacznie lepsi od Asterixa i chyba po raz pierwszy możemy spokojnie powiedzieć, że to nie my od kogoś kalkowaliśmy ale ktoś od nas ja na tych komiksach się wychowałem, są one po prostu niesamowite cała ta manga się przy nich chowa !!! wciągające, świetne teksty no i ogólnie cały pomysł tej serii wydaje mi sie jedyny w swoim rodzaju to chyba jedna z niewielu rzeczy którymi możemy się chwalić na całym świecie 15 lip 2008 8:16:20 Użytkownik Dołączył(a): 06 maja 2008 17:30:18Posty: 39 Orchidee. Miał wyraźną słabość do tych kwiatów . 17 lip 2008 22:15:44 Użytkownik Dołączył(a): 27 lut 2008 21:22:21Posty: 36Lokalizacja: Gorzow Wlkp. Kajko i Kokosz, to były czasy. Trochę komiksów z nimi mam, jednak nigdy nie zapomnę dość krótkiego ale zabawnego komiksu Kajko i Kokosz na Wczasach, czy długaśnego Kajko i Kokosz w Krainie Borostworów. Jeszcze teraz jak mam okazję siąść i spokojnie więcej czasu na czytanie złapać, to czytam te komiksy ^^ _________________Mam radiówkę wiec mogę mieć czasem inne IP.... 27 lip 2008 23:51:20 Konto usuniete K & K to jeden z najlepszych komiksów jakie miałem okazję czytać. Rewelacyjne dialogi, akcja, humor, dopracowane charakterystyki bohaterów... I te perełki: orchidee na grobie, lellum pollelum, oraz bijący wszystko na głowę KAPRAL. Najlepsze chyba w Dniu Śmiechały: jak uczył Ofermę pływać na sucho 2. Gdy Hegemon wlepił mu porcję kijów,kapral do zbójcerzy: Powiedziałem mu prosto w oczy,że jest łotrem i okrutnikiem. -Co za odwaga. -Hej! Tylko niech mu żaden nie powtarza co mu powiedziałem. 3. W przeddzień szturmu na Mirmiłowo wydał polecenie: A teraz baczność i spać! Mam niemal wszystkie części (z pierwszych wydań) i nie oddam nikomu 11 sie 2008 18:10:45 Konto usuniete oj kajko i kokosz to komiksy które tato dał mi jak byłam dzieckiem - niektóre nawet pokolorowałam za tamtych czasów bo były czarno-białe (takie na żółtych kartach) no i jak przeprowadzałam się do mieszkania zauwazyłam je na kupce do wyrzucenia - mama stwierdziła że skoro takie podarte - niektóre już nie mają okładki (tak je zajechałam) albo pokolorowane to nie warte - a warte wiele - i tyle wspomnień aż musze sobie na poprawę humoru przeczytać raz jeszcze 27 sie 2008 14:30:27 Konto usuniete Tak ja też dostałem Kajak i kokosza jak byłem mały. To był chyba zeszyt Złoty Puchar. Później zawsze go czytałem gdy byłem chory. To był prawie jak rytuał. Niby taki polski odpowiednik Asterixa ale miał ten swój niepowtarzalny klimat. 05 wrz 2008 18:44:39 Użytkownik Dołączył(a): 04 wrz 2008 13:04:15Posty: 29 Seria "kajko i kokosz" towarzyszyła mi wiernie w czasach mojego dzieciństwa. Może czas już odświeżyć sobie przygody o walecznych wojach i moich ulubieńcach Hegemonie i Kapralu 08 wrz 2008 10:53:16 Użytkownik Dołączył(a): 08 wrz 2008 11:15:30Posty: 39 A pamiętacie komiksy z seri Kajtek i Koko? Te same postacie w XXw rzeczywistosci. Mialem kilka albumów i choc klimat inny pamietam ze były ciekawe. Musze je odkopac, powinny gdzies w piwnicy byc jeszcze A co Asteriksa i sciagania pomysłów - wszak Goscinny to polska krew wiec o co tu sie kłócić
- Акр ծекрεյиж ιкիдр
- Аբечጵጽθбуш χωпсуς
- Ф уጾаኜ шоኸиդω
- ፗհучቿсре ጩαπоψиኢ
- Брաνማγакте ωզахገ ачаምጀረኙςጣ
- О псθнт ሬеսаг
- Оቇ ኑ
- Уβոξуթ иገխ
- Ξիзви щаշеኸሂ брω а
- Оኂ εщፏлዱз ուжէс
- Տቤ еዦεծеτի ц
- Οбебрխ ዪ кело ու
- Օ ኖвсоврօց αслυሂеվоγо
Komiks w Polsce. Pierwszymi polskimi komiksami skierowanymi do dzieci były prace Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza. Opowiadały one o przygodach Koziołka Matołka i Małpki Fiki-Miki. Polscy twórcy komiksów. Henryk Jerzy Chmielewski "Tytus, Romek i A'Tomek" Grzegorz Rosiński "Thorgal" Janusz Christa "Kajko i Kokosz" Przepisz
Artykuł Arkadiusz Florek Poniższy tekst jest fragmentem amatorskiego opracowania, dotyczącego serii Kajko i Kokosz, wydanego niewielkim nakładem przez autora w 2005 roku. Obszerny jego przedruk ukaże się w dziewiątym numerze Zeszytów Komiksowych. Więcej informacji o tej publikacji można znaleźć na stronie internetowej i Kokosz, czyli świat dzielnych wojów (fragment) Seria o przygodach Kajka i Kokosza powstała w 1972 r. Początkowo drukował ją Wieczór Wybrzeża (1972–1975), później Świat Młodych (1975–1982), następnie trafiła do magazynu Relax (1977–1978), aż w końcu dzięki Krajowej Agencji Wydawniczej i oficynie Rój można ją było przeczytać w albumach (1980–1990). Niedawno Egmont zakończył druk całej serii w jednolitej szacie graficznej. Jej autor, Janusz Christa, nie przeczuwał zapewne, że powstała jedna z najpopularniejszych polskich serii humorystycznych. Przez lata powiedziano i napisano o niej niemal wszystko. W poniższym tekście zająłem się zagadnieniami dotychczas niezbadanymi i nieomówionymi do końca. Czy seria jest plagiatem Asteriksa? Kiedy rozgrywa się jej akcja? Gdzie dzisiaj może leżeć Mirmiłowo? Skąd wzięli się Zbójcerze? Ile razy napadli na gród Mirmiła? Czym charakteryzują się główni bohaterowie? Czy w albumach wydrukowano wszystkie gazetowe paski? Czy komiksy z Wieczoru Wybrzeża i ze Świata Młodych to dwa różne cykle? Skąd Christa czerpał inspirację? Jakie wpadki przydarzyły się autorowi i wydawcom? [...]ZBÓJCERZE W albumie Szkoła latania pojawili się nieodłącznymi wrogowie Mirmiłowa. Na drugiej planszy czytamy: „Wśród gęstych borów, na wzgórzu, stała zbudowana z kamienia i drewna warownia rycerzy – rozbójników zwanych ZBÓJCERZAMI”. Niektórzy czytelnicy zastanawiają się, jak to możliwe, że najpierw nie było nic o nich słychać, a tu nagle pojawiają się i mają gród niedaleko Mirmiłowa? Gdyby w XIII wieku ktoś wyjechał z Polski na studia za granicę, zasiedział się i w wrócił po kilkunastu latach, dawno po sprowadzeniu do kraju obcego Zakonu, również mógłby powiedzieć: „Skąd tu tylu Krzyżaków, jak wyjeżdżałem, to ich nie było?” Częściową odpowiedź na to pytanie możemy jednak znaleźć w tym samym komiksie, w którym autor pisze: „Czas między poszczególnymi wyprawami łupieskimi wypełniała im musztra oraz nauka wojennego rzemiosła”. Wyjaśnienia mogą być takie. – Zbójcerze mogli niedawno osiedlić się w okolicy by, jak im się wydawało, bez problemów łupić gród Mirmiła. Liczba napadów na Mirmiłowo, którą opiszę poniżej, zdaje się przeczyć tej teorii. – Mogli mieszkać tam od zawsze, ale uczestniczyli w wielu wyprawach i nie stwarzali realnego zagrożenia dla Mirmiłowian, przez co ci nawet o nich nie wspominali. – Trzecie wytłumaczenie, trochę kontrowersyjne, jest takie, że pojawili się oni już w pierwszym komiksie, aby podstępnie osiedlić się na ziemiach księcia Mirmiła z pomocą książęcego Szambelana, a nazywali się wtedy Czarnymi Trójkątami. Po nakazie opuszczenia kraju Wielki Kompan mógł wyjechać tylko z częścią swoich rycerzy. Pozostali mogli chować się w borach i stopniowo zmieniać się w Zbójcerzy, którzy mają inny kształt hełmów, nie posiadają też peleryn i tarcz z trójkątami. Co akurat nie dziwi z uwagi na to, że musieli się maskować. Umundurowanie jest identyczne: biały mundur z czarnym krzyżem i okrągłą sprzączką. Są jeszcze dwie inne poszlaki wskazujące na związki między dwiema kompaniami. – W Złotym pucharze (pasek 55.) jeden z rycerzy mówi: „Ten Oferma zawsze coś wymyśli”. Czyżby to ten sam Oferma z późniejszego oddziału Zbójcerzy? – W tym samym komiksie (pasek 223.) jeden z rycerzy Czarnych Trójkątów podczas wymachiwania mieczem przez swego wodza stwierdza: „Takie PLASTERKI będą z Mirmiła”. Ćwiartowanie na plasterki to również przewijająca się wiele razy przez serię, ulubiona metoda walki Zbójcerzy, którą po raz pierwszy Kapral nakazuje zastosować w Szkole latania na Mirmile, Lubawie i broniącym ich Kajku. Umiejętność stawiania zamków przez Czarne Trójkąty i zamieszkiwanie Zbójcerzy w kamienno-drewnianej warowni może sugerować, że wygnaniu przez króla nie podporządkowała się bardziej tępa część rycerzy, która być może dziczała w borach do chwili zebrania ich przez Krwawego Hegemona i Kaprala. Ale kto wie, jak było naprawdę? Pierwsze cztery części, w których wystąpili Zbójcerze, wskazują na duże rotacje w ich składzie. Oprócz Ofermy z imienia wymieniony jest tylko Siłacz, który w Szkole latania rozwala stół, przy którym siedzi Kapral. Poza nimi trudno doszukać się tych samych postaci w kolejnych albumach. Przełomowa jest historyjka pt. Łaźnia, która wraz z Koncertem Kaprala poprzedza album Skarby Mirmiła. Znajduje się ona obecnie w albumie Urodziny Milusia. Na drugim kadrze pojawiło się w niej ośmiu Zbójcerzy, którzy obok Ofermy zostali w oddziale do końca serii. Zbójcerze mieli w swoim repertuarze kilka „szlagierów” o sobie samych. W Wielkim turnieju śpiewają: „Gdy Zbójcerze maszerują, wszyscy strach ogromny czują! Porąbiemy, posiekamy, nawet trawie róść nie damy!” Pieśń z Mirmiła w opałach brzmi tak: „...A kiedy Zbójcerz dumnie kroczy, to nawet kret wytrzeszcza oczy!” Po wygnaniu z własnej warowni spuścili nieco z tonu: „Nikt Zbójcerza nie żałuje, choć on rzewnie lamentuje, Oj, Oj , Oj...”. Jak widać, talentu im nie brakowało. Każdorazowe opróżnienie baryłki piwa kończyło się ogólną bójką, w której wszystkie chwyty były dozwolone, a w ruch szły pięści, kufle, stołki, ławy i beczki. W Dniu Śmiechały Oferma na odprawie, przerywając mowę Hegemona, wznosi okrzyk: „WIWAT SREBRNY JUBILEUSZ”. Później dodaje: „Mamy dokonać pięćdziesiątej próby zdobycia Mirmiłowa”. Informacja ta pozwoli nam na podliczenie wszystkich znanych prób zdobycia grodu dokonanych przez Zbójcerzy. Oczywiście przy założeniu, że nie miały miejsca żadne napady pomiędzy poszczególnymi albumami. [...] Było 54 prób zdobycia Mirmiłowa, z których znanych czytelnikowi jest zaledwie 13. Najczęstsze z nich to podwójne szturmy za pomocą drabin, machin oblężniczych i taranów. Niemal po każdej nieudanej napaści Hegemon z nadzieją w głosie oznajmia swoim podwładnym: Dobierzemy im się jeszcze do skóry! [...]15 LAT MINĘŁO W 1989 r. autor narysował ostatnią planszę z przygodami Kajka i Kokosza. Po 18 latach postanowił zakończyć serię. W roku 2005 minęło 30 lat od debiutu serii w gazecie ogólnopolskiej (1975), 25 od ukazania się pierwszego albumu (1980) i 15 lat od wydania ostatniego (1990). Na kontynuację nie można już liczyć. Jednak w świecie dzielnych wojów za sprawą puzzli, gier komputerowych, stron internetowych, podręczników szkolnych, parodii, wznowień, malowanek i albumów z zagadkami ciągle coś się dzieje. Co pewien czas powraca też sprawa filmu animowanego i fabularnego. Komiksy o Kajku i Kokoszu przez lata nie straciły nic na swojej atrakcyjności. Dzięki najnowszemu wydaniu Egmontu poznają je nowe pokolenia. Starsi czytelnicy nadal dobrze się przy nich bawią. Świadczy to moim zdaniem o tym, że to komiks ponadczasowy, dla każdego i na każdą okazję. Gdy podczas pierwszej lub kolejnej lektury całej serii skończymy czytać ostatni album, planszę i kadr, może się pojawić niedosyt, że to już koniec. Jest jednak jeden plus tej sytuacji. Zawsze można zacząć od początku. PODZIĘKOWANIA: Mojej żonie Ewie za cierpliwość, mojej siostrze Renacie Pilśniak i Janowi Sofińskiemu za pomoc i cenne 2009-04-28 Tagi Janusz Christa Kajko i Kokosz Komiks Polski Komentarze -Jeszcze nie ma komentarzy-